To była niespodzianka :) bardzo udana niespodzianka.
O niczym nie wiedziałam, nie wiedziałam co mnie czeka,
dostałam instrukcję jak mniej więcej mam się ubrać i pojechaliśmy do Rzeszowa.
Próbowałam zgadnąć, co to za niespodzianka (jestem znana z
tego, że bez podpowiedzi umiem odgadnąć różne rzeczy, tak po prostu :P) ale
błądziłam, błądziłam i nie zgadłam uuuu...
Miejsce: Filharmonia Podkarpacka ul. Chopina 30 w Rzeszowie
Kiedy: sobota 19.30
Co: WIECZÓR KABARETOWY
Z kim: ja, mój narzeczony i cała sala osób
Wrażenia: Świety sposób na sobotni wieczór, pierwszy raz od
bardzo dawna odczułam ból policzków i przepony oczywiście z nadmiaru śmiechu :)
Zarówno kabaret SMILE i kabaret ŁOWCY.B zaprezentowały wysoki poziom i
świetnie bawiła się cała publiczność. Sala była pełna.
Podczas występów można było robić dowolną ilość zdjęć, był
natomiast zakaz nagrywania.
Poniżej przedstawiam małą fotorelację, zdjęcia mojego autorstwa:
P.S. A w kwietniu przybywa do Rzeszowa kabaret Paranienormalni
:D
Polecam kabarety nie tylko w TV, ale szczególnie w występach
na żywo.
Pozdrawiam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz