środa, 17 kwietnia 2013

Przerost siekaczy u królika



Dzisiaj nietypowy post, bo o zwierzątku. 

Jak wiecie, albo nie wiecie, ale mam w domu królika "miniaturkę" piękną samiczkę 6-letnią,  Milunia.

Milunia żyje sobie w spokoju, bez większych kłopotów zdrowotnych dzieląc swój czas między spaniem, przytulaniem się i jedzeniem, czasem też psoci :)


 Milunia śpi na kolanach

Milunia podczas głaskania

 Milunia zbulwersowana "Dlaczego mnie nie głaszczesz?!"

Czujna Milunia

Kiedyś była bardzo agresywna i terytorialna, ale teraz ma tylko w głowie przytulanie się i głaskanie. Niesamowita metamorfoza.

Jakiś czas temu Miluni się złamały dolne siekacze, od tej pory zaczęły się jej problemy z zębami. Zanim dolny ząb odrósł (bo drugi dolny siekacz tego nie zrobił), górne urosły znacznie, skrzywił się jej zgryz.

Milunia cierpiała, często sobie coś porawiała w pyszczku łapkami, zaniedbywała swoją toaletkę, a w końcu kiedy górne siekacze bardzo się rozeszły na bok, pojawiło się ślinienie, miała mokry kołnierzyk.

W naszym niewielkim mieście trudno o weterynarza od małych zwierzatek, ale nie mogąc dłużej patrzeć na cierpienie króliczka pojechałysmy do Pani Weterynarz, oczywiście wcześniej robiąc wywiad.


Przed wizytą szukałam informacji w sieci o przycinaniu ząbków, znalazłam dobry artykuł:

Dowiedziałam się, że królik może podczas takiego zabiegu umrzeć, więc bałam się bardzo, tym bardziej, że Milunia nie lubi zabiegów żadnych, np. obcinania paznokci.

Pani weterynarz obcięła Miluni ząbki obcinaczem, przy pomocy asystentki, która mocno Milunię trzymała.

Milunia nie dostała nic na uspokojenie, ani znieczulenia, bo Pani Doktor stwierdziła, że to nie boli, tylko jest bardzo stresujące i królik może się zdenerwować, a Milunia piszczała w niebogłosy.

Bałam się, że tego nie przeżyje, ale wszystko dobrze się skończyło, i Milunia znowu wiedzie spokojne życie w zdrowiu.

Teraz ząbki są krótkie, i mam nadzieję, że będą się ładnie ścierać i następna wizyta nie będzie potrzebna.

Aby królikowi ząbki się ścierały należy mu podawać siano i twarde gałązki np. drzew owocowych. Podawać trzeba, ale zmuszenie królika do ich jedzenia jest niemożliwe.

Obserwowałam cały zabieg, zamierzam się skonsultować z lekarzem, i może w przyszłości będę sama jej obcinać ząbki, tak jak to robię z pazurkami.

Za usługę obcięcia ząbków zapłaciłam 10 zł, trwało to chwilkę.



Pozdrawiam :)

 kreseczka_ak



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...